PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=99027}
7,5 233 590
ocen
7,5 10 1 233590
5,0 20
ocen krytyków
Skazany na bluesa
powrót do forum filmu Skazany na bluesa

Bohatera, filozofa itp.? Ja też jak się napalę marychy, albo zacznę stosować inne używki to również będę miał wizje. Czy to uczyni ze mnie bohatera? Ależ w życiu! To bez sensu, robić autorytet z kogoś kto zaćpał się na śmierć.

ocenił(a) film na 10
sagan_2

Koles jestes glupszy niz ustawa przewiduje.... Lepiej nie zabieraj glosu gdyz nie wiesz co piszesz.

k0r3k

No fakt, sagan ty chyba filmu nie widziales. Tu nawet nie chodzi o jakies fizje moim zdaniem, ale o to, że był zniego dobry człowiek z niesamowitym talentem muzycznym, a to ze mial słabości go nie dyskfalifikuje by byc idolem dla niektórych.

ocenił(a) film na 10
k0r3k

hehe i nie probuj zrozumiec bo nie wyjdzie ci. Przez małe ci.

k0r3k

Morrison, Strummer...
Jak oni umarli pytam?
Przez narkotyki.

Jednak Dżemu nie lubię a tamtych uważam za Mistrzów Muzycznego Świata.

A ktoś na odwrót, albo też.

Problem jest taki, że Riedla przedstawiono tutaj, jako ćpuna, który sobie grał.
Ćpun, który sobie gra, to nie to samo,
co postać Wielkiego Strummera, w filmie "Future is unwritten".
Joe, został przedstawiony jako buntownik, który pośród wizji na przyszłość, walki którą uważał za słuszną i wspaniałej muzyki, którą nam dał, wpadł w zgubny nałóg narkotykowy, co przyczyniło się do tego, że świat punk rocka, poniósł jedną z największych strat w historii.

A Riedel?
Ćpun, który grał.

Nie moja wina, ale tak go przedstawił reżyser.
Lub też ja, który nigdy Dżemem się nie interesowałem, tak ten film odebrałem.

Rysiek i Joe, umarli z powodu narkotyków.

Jednak Ryśka (nadal go nie lubię i jego muzyki)
przedstawiono jako narkomana.
A Joe`a, jako Wielkiego, który wpadł w zgubny nałóg.

Swoją drogą, ten film przynajmniej pięknie odstrasza od prochów.

k0r3k

A co to za argumenty głąbie? Kolega napisał logiczną wypowiedź a ty go zaatakowałeś w sposób "nie masz racji i kropka". Otóż to jest czysta prawda. Chłop zaćpał się na śmierć i teraz się go opłakuje. On umarł na własną prośbe, wcale mi go nie szkoda. Dzisiaj się takich mija na dworcach i nikt się nad nimi nie użala. A jakby dać im gitarkę i harmonijkę to nagle stali by się godni szacunku?

Powiedzmy sobie jasno - chłop skończył 7 klas podstawówki, pracować nie umiał bo jak sam przyznał przestawał przychodzić po paru dniach, a do tego ćpał. To był po prostu odrzutek społeczeństwa który stał się popularny

sagan_2

no, właśnie nikt z niego nie zrobił idola, on sam stał się idolem dla milionów, wcale o to nie zabiegając, i nawet trochę wbrew swojej woli. widzisz, dziecko, to były inne czasy, wtedy nikt z nikogo nie ROBIŁ IDOLA, tak jak to się odbywa dzisiaj na masową skalę. wtedy trzeba było być kimś, a nie pokazać się tam gdzie trzeba i podlizać komu trzeba. zasatanów się, przemyśl, może kiedyś przyznasz mi rację.

ocenił(a) film na 1
Mudshark

hehehehe... niesamowite... widzisz... popieram całkowicie założyciela tematu... już samo to, że się tak stoczył dyskwalifikuje go... poza tym... jakiż to idol będący idolem znikomej, małej i hermetycznej grupki niemal fanatycznych fanów :D:D ??

Crazy_Ivan

Zastanawia mnie jedna rzecz, widzę, ze dyskwalifikujesz kogoś dlatego, że ćpiał? Ok ja w żadnym wypadku nie popieram narkotyków, na dodatek gardzę papierosami i chlaniem do nieprzytomnośći. Jednaj wydaje mi się, że jedno nie ma z drugim nic wspolnego. Jeżeli ćpun, czy tęz alkocholik nie może byc genialnym artystą to rozumiem, że skreślasz Presley'a, Cobaina, Morrisona, Joplin, Gerland i wielu wielu innych tylko dlatego, że się stoczyli, zachlali lub zaćpali? Jest to dla Ciebie równoznaczne z brakiem talentu?

ocenił(a) film na 1
wra20

Ale zrozum... dla mnie dżem (i jego składowe) robi straszny kicz. Nie chodzi o talent, ale wypocin dżemu nie można nawet nazwać porządną rzemieślniczą robotą. To kicz.

ocenił(a) film na 10
Crazy_Ivan

To może ty powiesz kogo najbardziej cenisz muzycznie pogadamy na jego temat
I nie nazywaj muzyki dżemu wypocinami i kiczem bo to jest przesada

ocenił(a) film na 1
EasyRider

Jean-Michel Jarre,
---
Ennio Morricone,
---
Samuel Barber,
---
Ευάγγελος Οδυσσέας Παπαθανασίου - Evangelos Odysseas Papathanassiou - Vangelis jak byś nie wiedział),
---
Chłopaki z Kraftwerk,
---
Elton John (zwłaszcza za moje ulubione Someday Out Of The Blue)

ocenił(a) film na 8
Crazy_Ivan

No własnie dla Ciebie kiczem jest Dżem, a dla mnie te zespoły które wymieniłeś. O gustach sie nie dyskutuje jak mawiali rzymianie. Jednak jak stwierdził ktos kto sie na tym zna, Rysiek Riedel miał najlepszy głos w branży polskiej muzyki rozrywkowej obok Czesława Niemena, a jego wokal na pewno nie jest wypocinami

ocenił(a) film na 1
u1pawel

Niestety, nie wiem czemu gardłowy głos wokalisty dżemu urósł do takiej mocy. Zaśpiewajmy więc z gardła...

ocenił(a) film na 7
u1pawel

http://www.youtube.com/watch?v=d9jVaoJf-7o

To jest ten cudowny wokal ?!

pozdr Filozof71

ocenił(a) film na 10
Crazy_Ivan

Widzę, czego słuchasz i nie krytykuję cię za to. Twój gust i twoja sprawa, ale jak legendę polskiego bluesa może oceniać ktoś, kto w ogóle nie czuje bluesa?

ocenił(a) film na 1
EasyRider

Acha... muzyka dżemu to kicz i wypociny.

ocenił(a) film na 10
Crazy_Ivan

Podłuchaj, to co piszesz... Jest w tym momencie po prostu już ujmę że skandaliczne.
Kiedy Dżem wszedł po raz pierwszy na scenę, wyśmiano go.
Traktowali ich jak śmieci, jak wyrzutków. Wyrzucali ich z każdego koncertu .
Potem zaczęła się rodzić rzesza fanów, w tym mój ojciec, i nawet mój dziadek jak miał 50 lat tego słuchał.
Ta muzyka rodziła się z fanów. To oni pokazali jak żyć, jak dalej żyć.
Każda ich pisoenka, była traktowana jako taki hymn , jak powietrze. Ludzie szli za tą mzuyką, bo ONA mówiła prawdę. Bo dzięki tej muzyce, wiele osób otworzyło oczy.

Dżem, to już legenda, ja się wychowałam na tej muzyce, i nadal będę ... i powiem Ci jeszcze jedno, uwierz mi że wolałbyś się zaćpać na śmierć ale być takim człowiekiem jak Rysiek, niż umrzeć jako idealny i spokojny.'

On zmienił bieg. Ta muzyka zmieniła życie wielu osób. Więc zamknij mordę, i nie pisz takich rzeczy, bo naprawdę wiele rzeczy wytrzymam... ale to , to już jest poniżej pasa.

Crazy_Ivan

chłopie to co ty tutaj piszesz to jest tak bardzo żalosne że z trudem sie to czyta!!! Może po prostu nie potrafisz zrozumiec tego co przekazuje jego muzyka??? Wsłuchaj sie w jego teksty to moze zrozumiesz ze byl artysta, WIELKIM ARTYSTA!

ps. Jezeli wg ciebie jezeli ktos jest cpunem to, to rowna sie temu samemu co zero...to tak dla twojej wiadomosci COBAIN tez cpal a w akcie zgonu w rubryce "zawód" zastalo napisane MUZYK, POETA. I chłopie jeżeli sie nie znasz na muzyce to zostan przy techno i heja a nie obrazaj kogos kto przeszedl wiecej w zyciu niz polowa Polaków i do tego stworzyl kawał dobrej muzyki, właściwie genialnej i niesamowitej! Wszystko co mysle na ten temat...pozdro dla fanów Ryśka

ocenił(a) film na 10
Crazy_Ivan

najszczersza muzyka jaką słyszałem. zer podpierduchy tudziez kmercji. tu nie trzeba byc nawet milosnikiem bluesa zeby widziec niesamowity power jaki byl w Dzemie z Ryskiem i roznice "po"

ocenił(a) film na 9
Crazy_Ivan

"znikomej, małej i hermetycznej grupki niemal fanatycznych fanów". O lol.

ocenił(a) film na 10
Crazy_Ivan

Posłuchajcie o czym są jego piosenki. Słyszeliście np piosenkę "Paw". To jedna z wielu piosenek, w których jest mowa o samotności i o życiu w ogóle. Piosenki które są w tym filmie nie są dodane tylko do zbudowania klimatu. Trzeba posłuchać też ich tekstu, bo są integralną częścią treści całego filmu. Jak np. "List do M." ze zmodyfikowanym tekstem. Wracając do głównego wątku - był człowiekiem rozczarowanym światem, innymi i sobą. Błądził, ale jego życie powinno nas czegoś nauczyć. Moim celem nie jest promowanie jego stylu życia. Z pewnością Rysiek jest bardziej pozytywną osobą niż Doda, czy Madonna wieszająca na koncercie krzyż między nogami. I oczywiście poziom muzyczny też jest o wiele wyższy, niż wymienionych dla przykładu gwiazdek. Ja dałem 10/10. Jest to (według mnie) jeden z lepszych filmów polskich.

"Myślałem, że to Ty skrzywdziłaś mnie,
a to ja skrzywdziłem Ciebie"

"Samotność to taka straszna trwoga,
ogarnia mnie przenika mnie"

"Bo najgorsze w życiu to samotnym być"

ocenił(a) film na 1
kerminator

I w tym widzisz jakiś głęboki tekst? To ma być jakiś super oryginalny tekst?

Nie no, kumam...

ocenił(a) film na 10
Crazy_Ivan

Posłuchaj całości. A zresztą, mi się podoba, Tobie nie. Ja rozumiem co chciał przekazać (chociaż też możliwe, że nie do końca), a Ty nie. Proste. :) Wiele osób podziela moją opinię, więc mógłbyś mniej najeżdżać na Ryśka i jego fanów.

ocenił(a) film na 1
kerminator

Ty naprawdę sądzisz, że ten tekst kryje przede mną jakąś tajemnicę? Że jest aż tak głęboki? Że to co ma do powiedzenia wymaga dochodzenia na miarę Pana Holmesa? Że naprawdę tak ciężko rozszyfrować to co chciano w tym tekście przekazać, komu i dlaczego? Proszę Cię... to nie jest wyższych lotów poezja, którą trzeba faktycznie rozumieć. Tu jest prosty tekst o wyrządzeniu krzywdy przez kogoś komuś. Zapewne chodzi tutaj o to, że Główny Konfiturysta swoim życiem wyrządził krzywdę komuś bliskiemu, bo nie umiał się znaleźć w życiu i był jakby to powiedzieć "zmuszony przez los" do wyrządzenia tej krzywdy, bo inaczej żyć nie umiał, i daje wyraz tego w tym tekście. No ale on to przeżył, to płynie z niego... niesamowite, zaraz padnę z wrażenia.

ocenił(a) film na 10
Crazy_Ivan

No widzisz, jego teksty były szczere, spróbuj je odnieść do swojego życia. Jak napisałem jedni to doceniają, inni nie. Mam propozycję, napisz swój tekst i wyślij nam, to pokrytykujemy wielki poeto. Mi np brakuje takiej muzyki na polskim rynku jaką tworzył Dżem. I tego, że innym się to podoba i do nich to dociera zapewne też nie rozumiesz...

ocenił(a) film na 1
kerminator

Szczerość... to się podobno teraz sprzedaje. Podobno można na tym nawet sporo zarobić...

ocenił(a) film na 1
kerminator

Hmmm pogodzę was wszystkich bo widzę, że przeważnie są tutaj największe umysły na świecie.
Po pierwsze idola można zrobić z każdego. Zobaczcie sobie nasza telewizję a zobaczycie jakie beztalencia chodzą po tym świecie i jak są idealizowani.
Po drugie.. skąd wiecie, że jemu nie chodzi o to aby ludzie przestali grać w konsole? Według mnie treści tego wszystkiego nawołuje o miłości do pewnej gry gracza, który po 2 tygodniach gry odcieli prąd i save poszły się walic.. smutne i głebokie

Crazy_Ivan

zdziwiłbyś się...tych ludzi jest dużo..naprawdę.
media ich po prostu nie promują. kto chce ten znajdzie w sieci odpowiednie informacje.

Crazy_Ivan

ja akurat nie powiedziałem ani słowa o jakości tego, co robił Riedel i Dżem, tylko odniosłem się do śmiesznego zdania o tym, że można "robić z kogoś idola" (pisze się prawie jak "robić loda" i w sumie nawet podobnie się kojarzy).

ale jeżeli już musimy się bawić w "mój tata by zbił twojego tatę" to nie ma sprawy, ja też mogę się popisać obco brzmiącym nazwiskiem - może być np. Fela Anikulapo Kuti? to jest dopiero kawał artysty, i prawdziwy idol, przynajmniej we własnym kręgu kulturowym.
a, nieważne.

ocenił(a) film na 10
Crazy_Ivan

crazy_ivan''hehehehe... niesamowite... widzisz... popieram całkowicie założyciela tematu... już samo to, że się tak stoczył dyskwalifikuje go... poza tym... jakiż to idol będący idolem znikomej, małej i hermetycznej grupki niemal fanatycznych fanów :D:D ??"
małej grupki ?a festiwal nazwany imieniem ryśka to co? pies?rysiek miał i ma wielu fanów a kilka razy próbował przestać ćpać ale gdybyś zaczął wiedział byś jak trudno z tym skończyć

ocenił(a) film na 4
sagan_2

tak samo Michael Jackson pedofil a idol milionów ?

Zandarm

No tak. Takich "wykreowanych" sztucznie jakby, idoli było więcej. Ot, choćby Elvis Presley. Pochodził z biednego środowiska, dość szybko zrobił karierę śpiewaka, idola milionów wielbicieli, a zwłaszcza wielbicielek. Człowiek, który początkowo, przypuszczam, nie był w stanie w naturalny spsób objąć swoim umysłem i sercem, ogromnej zmiany jakościowej swojego życia. Olbrzymie i szybkie bogactwo /w tym przypadku/ nie jednemu potrafi skutecznie zawrócić w głowie - i to nie tylko artyście pochodzącemu z biednego środowiska. I w jakiś sposób może gdzieś wewnętrznie zakompleksionego.
Takie sytuacje skrzętnie zazwyczaj wykorzystują różni t.zw. managerowie -co w filmie "Skazany na bluesa" też było miejscami pokazane. Nie ich troska o człowieka-artystę, lecz troska o własny zysk za wszelką cenę biorą górę.
Można by chyba całkiem długą listę utworzyć z nazwisk dość znanych postaci świata show biznesu.
-Jeśli ktoś posiada wiedzę na ten temat, trochę czasu i ochoty, to zapraszam. Jest po temu teraz okazja, aby odświeżyć sobie pamięć. A dla innych - by poznać trochę historię postaci uwikłanych w różne uzależnienia.

pozdrawiam

komentarz

Dodam, że istnieje jeszcze m.in. aspekt sprawy uzależnień, który nazywa się jakąś pewną formą wyizolowania społecznego /alienacji/, bądź
-zamknięcia się w sobie.
Co było, w omawianym tutaj filmie, pokazane.
Myślę, że kto oglądał uważnie film, z pewnością zauważył i ten aspekt występujący w biografii Ryszarda Riedla (!)
Myślę, że Ryszard był człowiekiem, który -jak wielu ludzi- chciał jakby wzlecieć ponad przeciętność warunków "szarego życia", w którym przyszło mu żyć.
W filmie jest to pokazane od samego początku, że aż trudno tego nie zauważyć. To częste przebywanie na dachu, ponad szarą przeciętnością t.zw. śląskich familoków. Te marzenia o byciu wolnym na wzór Indian - stąd zabawy w Indian z przyjacielem, i wspólne dziecięce marzenia o dalekich podróżach.
I to okrutne, bardzo przykro dojmujące, uczucie osamotnienia i braku obdarowania młodego chłopaka ojcowskimi uczuciami. I przeżyte bardzo emocjonalnie przymusowe rozstanie z ukochanym psem - ukazane w filmie, i ciągnące się jakby przez całe późniejsze życie Ryśka.
No i jeszcze jedna przyczyna wewnętrznego osamotnienia wrażliwego dość człowieka -także ukazana w tym filmie. Mianowicie to, co każdego z nas -ludzi tworzących jakieś środowisko, chcąc czy nie chcąc- zawsze zależy, tj. jakaś obojętna, beztroska, a czasami zazdrośnie ironiczna postawa wobec bodaj najokrutniejszej w życiu człowieka dolegliwości - poczucia wyobcowania i emocjonalnej pustki wewnętrznej. A reakcja środowiska - to zazwyczaj właśnie swoista, niby dobrotliwa, "kumplowska" solidarność przy piwie, może i narkotykach.. Ale potem pogarda i potępienie, bezradnie i bezsilnie kończone naiwnym i nieprawdziwym do końca stwierdzeniem w rodzaju: "no, ćpun. Sam był sobie winien". -Każdy, kto by tak twierdził jest, w mojej pobieżnej opinii, zakłamanym pozorantem taplającym się w bagienku zatęchłej "dulszczyzny". Niestety.

ocenił(a) film na 1
komentarz

Ale czy Ty słyszałeś jak Elvis śpiewa?
Nie - poważnie pytam, czy Ty słyszałeś jak Elwis śpiewa?
Ale zrozum - czy Ty słyszałeś jak Elwis śpiewa?
Jak masz zamiar porównać głos Elwisa z głosem Ryśka - to lepiej się zakop żywcem.
Poza tym - jeżeli taka jest rola menedżerów to dlaczego dżem nie został tak wypromowany jak na to zasługuje zdaniem większości "fanów"? Przecież gdyby mi zależało na kolesiu dołożyli bym wszelkich starań by się nie stoczył - gdyż w tym byłby i ich interes.

ocenił(a) film na 10
Crazy_Ivan

komentarz napisał mądre słowa a Ty nawet nie potrafisz tego obalić. Nie wiesz co odpowiedzieć to zadajesz pytanie, żeby troche odbić wątek.
Taki mądrala z Ciebie. Może wstydzisz się przyznać, że ma racje.

ocenił(a) film na 1
kafar111

W szarym życiu każdy egzystuje a tylko dzieci bawią się w indian. Jedni sobie z tym radzą inni ćpają albo się zabijają. Rozumiesz?

sagan_2

Niestety, jeśli ktoś nie znał dżemu wcześniej, nic więcej z filmu nie wyniesie poza tym, że Riedel był ćpunem. To źle świadczy o filmie przede wszystkim, a dopiero w drugiej kolejności o ludziach głoszących takie opinie.
Pozdrawiam

Yorick

No dobra ja widzę, że mimo wszystko uważacie kogoś kto ćpa za człowieka wielkiego itp. Może ja poprostu jestem nietolerancyjny, ale dla mnie kazdy ćpun to zwykły śmieć.

sagan_2

hmm...myśle że R.Riedla ćpanie nie uczyniło kimś wielkim tylko talent muzyczny jaki posiadał. Nie pochwalam tego w jaki sposób skończył, ale uważam że nie można przekreślać człowieka za to że bieże narkotyki. Film uwypuklił jego nałóg. Może szkoda, że autorzy pokazali jego życie głownie od tej strony, bo na pewno tak na pewno od początku nie wyglądało jego życie. Pozdrawiam. PS. Film oglądałem i mi sie podobał i zdania nie zmienie:)

tsadowski

Podoba mi się to co napisałeś,też oglądałem ten film, dołuje troszke prawda o nałogu Ryśka.R.Ale na koncertach Dżemu potrafił dać z siebie wszystko(wiem bo byłem)

sagan_2

sagan, ja nikogo nie nazwałbym śmieciem. ćpuna też nie.

Yorick

Najważniejsza jest muzyka,reszta jest nie ważna :D

Pozdrawiam

Yorick

No tak Yorrick w końcu każdy ćpun to niezwykle wartościowy człowiek od którego możemy się wiele nauczyć(np rozróżnianie kolorów:P) i czerpać z jego fantazji.

sagan_2

Każdy człowiek jest wartościowy. I nie można nikogo przekreślać z powodu CHOROBY,bo jesteśmy ludźmi. Chyba.

Zebra_2

filmu nie widziałem, Dżemu nie słucham, do dyskusji nie zamierzałem się włączać, ale muszę to napisać: BYCIE ĆPUNEM NIE JEST KUŹWA CHOROBĄ!!!

ocenił(a) film na 10
sagan_2

Ryszard Riedel nie byl zwyklym cpunem. Byl czlowiekiem bardzo utalentowanym i zdolnym, ktory wpadl w nalog. Czy tak ciezko jest Ci to pojac sagan? Nie rozumie twoich wypowiedzi. Czy sluchales kiedys Dżemu? Jezdziles na koncerty Dżemu? Widziałeś na zywo Ryśka? watpie w to. Wydaje mi sie ze nie widziales nawet tego filmu skoro piszesz takie brednie. Jezeli ogladales to powinienes wiedziec dlaczego Rysiek jest idolem tylu ludzi (bo nikt z niego nie robi Idola na sile). a jesli widziales i dalej nie wiesz to jestes poprostu ograniczony umyslowo.

ocenił(a) film na 6
sagan_2

Może przestań sięzachowywaćjak debil i zacznij czytaćco ludzie piszą. Właśnie po to jest forum- pomogę ci- nie od tego żeby bez sesu powtarzaćpraktycznie jedną kwestię. Rysia nie wielbi się za ćpanie- nikt nie rozpatruje czy nałóg był jego winączy teżjego krzywdą, bo to bez sensu. Chodzi tylko o muzykę, o to że był dobrym człowiekiem. Tym może dobrym człowiekiem, mimo że wypisujesz takie głupoty, pod publikę zresza chyba.

użytkownik usunięty
sagan_2

ależ głupiutkie wypowiedzi których nawet nie warto komentowac, panie Sagan, głucho i pusto w panu

sagan_2

Ćpun po prostu sobie z życiem nie radzi, dlatego bierze. Zwykle to wynika z nadwrażliwości. czasem z "odpowiedniego" grona znajomych.
"Nie ludzi nienawidzę, tylko ich błędy" - nie pamiętam kto to powiedział, ale może warto obrac to za motto życiowe...

użytkownik usunięty
sagan_2

nie, ty po prostu głupi jesteś podwójnie, za każdy komentarz który nie wiem co miał oznaczać, po cholerę lazłeś na ten film i po kiego wypisujesz tu jakieś durnoty, a fe

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones