zastanawiam się, czy jesteś trollem czy to, co napisałeś jest rzeczywiście Twoim poglądem na ten temat.... jeśli rzeczywiście tak oceniasz sytuację, to pomijając to, że moim zdaniem nie rozumiesz tej kultury muzycznej i historii życia (w tym przypadku Riedla), interesujące wydaje się być naprawdę to, jakiej muzyki Ty słuchasz i czy w ogóle jakiejś muzyki słuchasz i masz do jakiegokolwiek gatunku/zespołu/artysty autentyczny szacunek, który wypełnia Twoje potrzeby estetyczne w tym względzie? I nie pytam, żeby zjechać "Twoich artystów", ale żeby sprawdzić Twoją wrażliwość muzyczny, o ile ją posiadasz...o ile nie odbierasz muzyki jako tylko rozrywki dla "głupków" ---bo z tego, co napisałeś to mam w ogóle wątpliwości, co do Twojej postawy do MUZYKI JAKO TAKIEJ. Tyle, że wtedy pozostanie mi tylko Tobie współczuć, chociaż mam nadzieję, że jest inaczej.

A tak poza tym, gimnazjalna młodzież i Dżem? Oj, spraw Panie Boże, aby ci młodzi ludzie zaczęli słuchać piosenek narkomana Riedla niż piosenek sweetaśnej Dody, Lady Gagi czy czarującego Biebera...!!! Naprawdę będę o nich bardziej spokojny, że wyjdą na dobrych i wrażliwych ludzi.

"Ten dresiarski zespol" - tutaj chyba nie wiesz, o czym piszesz.....po prostu skrajnie pomyliłeś pojęcia i skrajnie źle odbierasz rzeczywistość.

A po tertio:
1. Najpierw zasięgnij opinii albo prześledź wypowiedzi ludzi, których "ten ćpun osierocił". Bo na razie to występujesz z pozycji czystego, sfrustrowanego teoretyka, który ma swój jaśnie oświecony pogląd na świat. Może ta analiza materiałów, wywiadów itp. , których jest w cholerę w sieci pozwoli Ci na bardziej obiektywne i rzetelne stanowisko. Nie mów, że już to zrobiłeś, bo z Twoich wypowiedzi jasno wynika, że nie.
2. Słucham czasami Dżemu i nie jestem z patologicznej rodziny, mój ojciec ani matka nie jest alkoholikiem, a widzisz, film mi się podobał. Czysty i prawdziwy dramat biograficzny (chociaż też nie do końca, bo jest jeszcze wiele innych dokumentalnych filmów i książek, które to bardziej opisują). Ale na pewno przybliża postać i dramat niezwykle uzdolnionego człowieka, jakim był Riedel.
3. Dżem to nie tylko Riedel, ale i pozostali Muzycy przez duże "M". A oni mają niewiele wspólnego z "narkotykami". Niemniej jednak jest to ta sama dramatyczna historia, co Riedla, biorą częściową odpowiedzialność za swojego kolegę z zespołu. Ale wiadomo, ostatecznie każdy jest odpowiedzialny sam za siebie. Złożona sprawa, łatwo kogoś oczernić z pozycji teoretyka, dlatego ja jestem daleki od tego. CIĘŻKI TEMAT do rozgryzienia.
4. Jak widać, ta historia jak i życie nie jest czarno - białe. Dobre albo złe. Myślę, że wyrosłeś już z tego podejścia. Życie jest kolorowe - nie sielankowe, ale różnokolorowe. Raz jest wspaniale, ale bywa też dramatycznie. To właśnie pokazuje m. in. ta historia i po części ten film, dlatego jest to BARDZO DOBRY materiał kinematografii i dlatego jest tak pożądany i lubiany.
5. Kontynuując pkt. 4, Sławek Wierzcholski powiedział o Riedlu i o muzykach z podobnymi problemami kiedyś tak: "On był wielkim artystą nie dlatego, że ćpał, ale pomimo tego". Nic dodać, nic ująć.
6. Owszem, te teksty mają ogromne przesłanie. To nie są teksty o kwiatuszkach, motylkach i maślanych oczkach. To coś więcej - ale Ty chyba ich nie czytałeś albo ich nie rozumiesz. Ale druga prawda też jest prosta..."blues nie rodzi się z picia mleka". Może za łatwo masz w życiu....

Pozdro!:)



PS. Generalnie nie mam nic do takich rzeczy, ale jeśli widzę to każdemu zwracam uwagę. Postaraj się pisać bez literówek, po prostu źle się czyta, a czasami może ktoś źle zrozumieć sens słowa w danym kontekście. I Tobie i Twoim rozmówcom będzie łatwiej. Mądrym i inteligentnym ludziom nie przystoi pisanie w takiej formie :)

http://www.filmweb.pl/film/Jeste%C5%9B+Bogiem-2012-544545/discussion/%C4%87pun%C 3%B3w+osierocaj%C4%85cych+ma%C5%82e+dzieci,1999723 stąd wzmianka o osieracaniu heh..

Dzięki Tobie jakoś inaczej spojrzałam na ten film... Nie umiem wytłumaczyć dlaczego, ale tak się stało :)
Riedel był wspaniałym człowiekiem i ten film to pokazuje.

ciągnij pałę magikowi

magik byl jeszcze wiekszym zerem

jesteś jednym z bardziej ograniczonych człeków, jakich tutaj widziałem. By nie powiedzieć, że jesteś zwyczajną kretynką czy kretynem nawet nie wiem jakiej płci jesteś obojętny bycie ludzki. Nawet nie będę się zniżać do twojego nędznego poziomu, i konwersować z tobą - po złości ci napiszę, że jak widać to o ćpunach i samobójcach tworzą się legendy. A nie o takich szarakach strollowanych jak ty. I to ćpuny takie jak Rysiek Riedel są uważane za legendy rocka. A ty przeminiesz bez echa w swoim nędznym (NIE)przećpanym życiu. Bez pozdrowień ludzka kupo.

ojj z tym magikiem też bym uważał... on i rysio po jednych pieniądzach...

sama się najpierw ogarni widać, że nie masz pojęcia o człowieku, o którym piszesz. Sugerujesz że także ci co mają 40 -50 lat i tego słuchają to też gimnazjalna młodzież. Jak myślisz dlaczego ludzie śpiewają dalej piosenki dżemu?

"jeden z nich ostatecznie byl takim tchorzem ze popelnij samobojstwo"

Widocznie wciąż nie znam historii grupy Dżem dostatecznie dobrze, więc... o kim Ty mówisz?

Zgadzam się.

widzę prosta dziewko, że masz problem nawet ze zredagowaniem własnego tekstu, na żywca kopiować i przypisywać sobie cudze słowa?... http://www.filmweb.pl/film/Jeste%C5%9B+Bogiem-2012-544545/discussion/%C4%87pun%C 3%B3w+osierocaj%C4%85cych+ma%C5%82e+dzieci,1999723 wstyd;)

Piosenki Dżemu to klasyka Polskiej muzyki, Rysiek może i był ćpunem ale 90% z wielkich lat 70 i 80 miała problemy z narkotykami i alkoholem, Ryśka głos był wspaniały i należy pamiętać jego jako jeden z najwspanialszych głosów w historii polskiej muzyki!!!

A ja tam Dżemu nie lubię, jak i bluesa w ogóle w wydaniu niejazzowym.

C'mon, ile można mielić jeden schemat harmoniczny w kółko (i żeby to blues chociaż był, a nie mielenie nonstop I - V - VI -IV stopnia gamy, bo to w sumie nawet domena opu bardziej), do tego jeszcze pisać teksty, które najoględniej mówiąc, najlepsze nie są. Do tego Rysiek ze skalą około oktawy ; p Muzycznie ani tekstowo ani przekaz do mnie nie trafia.

I w sumie jak komuś się to podoba, to jego sprawa, co nie zmienia faktu, ze muzycznie i treściowo jest to miałkie.

I co do samej postaci Riedla. Można go uznawać za dobrego artystę, co nie zmienia aktu, że jako człowiek był kiepski. Tak samo jak Kaczmarski - moim zdaniem artysta bardzo dobry - co nie zmienia faktu, że człowiek dość nieciekawy.

Cóż, Kaczmarski był postacią dość kontrowersyjną, ale jako artysta był wg mnie genialny. Jestem jednak ciekaw, co to znaczy człowiek nieciekawy dla Ciebie? Bo Kaczmarski bądź co bądź wcale nudnego życia nie miał, wiele razy otarł się o dno, ale czy to oznacza, że był "nieciekawy"?

Nieciekawy uzyłem w innym troche sensie, jako eufemizmu na "nienajlepszy". I akurat fanem twórczości Kaczmarskiego jestem, wychowywałem sie w sumie na jego piosenkach, co nie zmienia faktu, ze w tym aspekcie pozascenicznym najlepiej u niego nie było ; p

boże, po twojej opinii na temat filmu widzę, że dużo wiesz o Ryśku ;] zapewne jesteś pokoleniem (jak już wcześniej kolega wspomniał) słitaśnych pokemonów ;] jak się obudzisz daj znać ;] pozdro.

Rysiek w 1992r w Warszawie, mówi ,,Chciałbym ostrzec wszystkich przed jakimi kolwiek używkami, bo te zabawki raczej się źle kończą(...)" powiedział jeszcze że ,, młodzież powinna być piękna i zdrowa'' Te słowa świadczą o tym że chciał przestać brać, ale nie mógł nie było osoby która mogła by mu pomóc wyjść z tego okropnego nałogu. Że ty w tym filmie widzisz tylko patologie, narkotyki i ćpanie to już twój problem. Zgadzam się z wypowiedziami zhao, ja również nie pochodze z patologicznej rodziny moi rodzice nie są alkoholikami, i czasami lubię posłuchać piosenek Ryśka. A On sam był i jest nadal królem muzyki bluesowej.