Będąc na Międzynarodowych Targach Poznańskich miałam okazję być na bankiecie, gdzie było w cholerę osób. Panią Joannę spotkałam w toalecie, przy lusterku pudrując nosek. Udałam, że jej nie poznałam ale sama do mnie zagadała i powiem wam, że bardzo sympatycznie mi się z nią rozmawiało. Żartobliwa, wesoła kobitka :-) i ten jej uśmiech ;)