Popieram w całej rozciągłości. Widziałem go z żoną już 3 razy i zapewne nie raz jeszcze do niego wrócimy.
Przede wszystkim trzeba tutaj zauważyć, że nie jest to film wyłącznie dla fanów dżemu i takiej muzyki.
Wczoraj obejrzałem "Jesteś Bogiem" i jestem lekko zniesmaczony. Film dało się obejrzeć ale dla kogoś kto nie słucha w ogóle hip hopu może być zwyczajnie nieciekawy.
Dla mnie skazany na Bluesa zasłużył na bardzo mocne 8.

Ja również jestem oczarowana. Słyszałam o Dżemie, ale ich nie słyszałam - rozumiecie?! Dopiero teraz wsłuchałam się w słowa Ryśka, o czym śpiewa. Jutro kupuje płytę, aż wstyd że nie miałam jej w swojej płytotece.... Film wzruszający i szczery do bólu. Fantastyczna gra aktorska Kota. Fraszyńska również zasługuje na uwagę! Gorąco polecam!

Wszystko fajnie ale z tym szczerym do bólu to naprawdę mocno przesadziłaś...w wielu kwestiach scenarzysta dał się ponieść wyobraźni.
Jeśli faktycznie chcesz dowiedzieć się czegoś o Ryśku proponuje poczytać książki Jana Skaradzińskiego lub po prostu wsłuchać się w te piosenki...śpiewa tam wszystko, począwszy od słów, które usłyszał od matki "w życiu piękne są tylko chwile" przez swój związek z narkotykami w Niewinnych po całą płytę Detox gdzie na własnym przykładzie starał się przestrzec przed własnymi błędami, choć robił to już np.w piosence "Uwierz Mirando"

A którą płytę kupiłaś?

Niestety nie udało mi się jeszcze kupić płyty... Którą polecasz?
dziękuję za polecenie książki, na pewno skorzystam z sugestii.

Oj...ciężko polecić...wszystko jest kwestią gustu.

Jedna z moich ulubionych płyt to Detox. Z osobna można tam wymienić takie piosenki jak "List do M" "Sen o Victorii" "Jak malowany ptak" ale wszystkie razem opowiadają pewną historie co jest bardzo fajne.
Lubię też Najemnika...nieśmiertelny "Wehikuł czasu" oraz wspaniały utwór "Modlitwa III" jednak wiele ludzi mówi że to najgorsza płyta...robiona tak na szybko z kilkoma zapychaczami.
Jak kto uważa, kwestia gustu.

Jednak Dżem dobrze sobie radził też na koncertach, chyba nawet lepiej niż w studiu.
Wtedy polecam Absolutely live i Wehikuł Czasu Spodek...nie polecam za to Lunatyków...niby się dobrze slucha ale Rysiek miał wtedy najgorszy głos w całej swojej karierze...nawet na płytach akustycznie nie było tak źle.
Jednak koncerty trzeba po prostu lubić...niektórym przeszkadza ta jakość dźwięku.

Może być też płyta The Singles...są to pierwsze kawałki Dżemu, w tym wiele hitów.

Płyty "Cegła" nie wymieniłem celowo...osobiście nie przypadła mi do gustu...jakoś najpopularniejsze kawałki "Czerwony jak cegła" i "Whisky" wydają mi się najgorsze.
Pomijając oczywiście ogniska :)

Proponuje Ci Detox albo The Singles...od tego można fajnie zacząć przygodę z Dżemem.
Chyba że wolisz płyty koncertowe to może być Wehikuł Czasu...są tam wszystkie hity tego zespołu.

:D ojeje dzięki wielkie! Pójdę za Twoją radą i rozpocznę przygodę od Detox :)
odezwę się niebawem :)

Mam nadzieje że uda Ci się kupić Detox w normalnym wydaniu na CD.
Można by powiedzieć że to taka gratka dla fanów i zazwyczaj osiąga ceny trochę większe niż normalne CD.

Ale jest też wydanie dwupłytowe za chyba 30zł.
Detox jest tam o ile dobrze pamiętam z Dniem w którym pękło niebo.

Powodzenia :)